• .

    .

  • 1

kino

więcej / hold SHIFT key to load all load all

Deszcz nie miał przejść BOKiem…

Jazz to połączenie tego, co z pozoru nieprzystające do siebie - jak ogień i woda. Tej ostatniej podczas występu w minioną niedzielę nie zabrakło… Sisters in Jazz czyli Tali Rubinstein (flety i wokal), Dorota Piotrowska (perkusja), Simona Premazzi (instrumenty klawiszowe) i Adi Meyerson (kontrabas) bardzo chciały zagrać koncert plenerowy. Byłby to jedyny i jednocześnie końcowy  - podsumowujący obecną trasę po Polsce. Wszystko szło po myśli artystek i organizatora – BOK-MCC aż do godziny 19:00, kiedy to zabrzmiały pierwsze nuty. Oberwanie chmury wymusiło błyskawiczną zmianę lokalizacji. Bolesławieccy fani jazzu (których, jak się okazało, jest całkiem liczne grono), „wyposzczeni” przez pandemię oraz niewielką ilość imprez jazzowych wysłuchali koncertu w zacisznym wnętrzu restauracji „Spectre”. Charakter wydarzenia zmienił się diametralnie, ale jakość muzyki oraz atmosfera bliskości widowni z artystkami spowodowały, że dla wszystkich był to niezapomniany koncert, który będzie można wspominać latami. Kunszt artystek połączony z emocjonalnością improwizacji oraz wirtuozerskimi popisami w postaci solówek – to przepis na owacje na stojąco oraz liczne oklaski w trakcie utworów. Panie zachwycają i oczarowują. Żadna wichura i deszcz nie są w stanie zepsuć takiego koncertu! Dziękujemy restauracji „Spectre” za błyskawiczną decyzję, dzięki której wymuszona przerwa techniczna potrwała tylko kilkanaście minut. Ale w szczególności dziękujemy publiczności, która niezrażona pogodą pojawiła się na skwerze BOK-MCC a potem dzielnie przeczekała przerwę i pozostała z nami do samego końca. Obiecujemy, że to dopiero początek „jazzowych uczt” w BOK-MCC. 

ula 2ula 4ula 5ula 6

link

link

GTranslate

Przełącznik języka

link

link kinonh.pl

link

link

link

centrum wiedzy

link

link

link

link